Початкова сторінка

Прадідівська слава

Українські пам’ятки

Змагатимеш до посилення сили, слави, багатства і простору
Української держави

Богдан Хмельницький

?

Stan Administracji Apostolskiej Lemkowszczyzny i jej funkcjonowanie po wyzwoleniu

Nowa granica państwowa polsko-radziecka podzieliła metropolie lwowsko-halicką obrządku greckokatolickiego. Po stronie polskiej znalazło się 246 parafii podlegających diecezji przemyskiej i 129 parafii wchodzących w skład AAŁ101. Na terenie Łemkowszczyzny w chwili wyzwolenia przebywało około 120 – 140 tys. grekokatolików102.

W ciągu 1945 roku poprzez AAŁ przewinęło się około 120 – 130 duchownych greckokatolickich, 80 spośród nich posługę rozpoczęło przed 1939 rokiem103. Pozostali przybyli przede wszystkim z archidiecezji lwowskiej i diecezji przemyskiej. We Wróbliku Królewskim i Besku znajdowały się placówki zakonne oo. bazylianów, we Florynce przebywali oo. studyci104.

Działania wojenne spowodowały, że część parafii greckokatolickich w początku 1945 roku nie było obsadzonych, najwięcej takich parafii znajdowało się w dekanatach dukielskim, dynowskim i rymanowskim105. Często duchowny opuszczał miejscowość wraz z wiernymi, aby uniknąć zagrożeń wynikających z przejścia linii frontu i ciężkich walk na Przełęczy Dukielskiej. Część z nich nie chciała wracać do zniszczonych gospodarstw. Opuszczone przez duchownych parafie obsługiwali księża greckokatoliccy z sąsiednich placówek.

Administrator apostolski podjął po wyzwoleniu Łemkowszczyzny działania mające na celu konsolidację organizacyjną AAŁ. 26 lutego 1945 roku ks. O. Małynowśki opuścił Krynicę i udał się do Wróblika Szlacheckiego106. Nawiązał kontakt z księżmi ze wschodnich dekanatów AAŁ, zwołał z ich udziałem na 20 marca kongregację duchowieństwa. Uczestniczyli w niej: ks. I. Pidharbi, proboszcz z Czerteża ks. Konstanty Polański, proboszcz z Zahutynia ks. Iwan (Jan) Cehełyk, ks. Stepan (Stefan) Menciński z Nowosielców, ks. wikariusz generalny S. Jadłowski, ks. Teofil Kmycikiewicz z Surowicy, ks. Zenowiej (Zenon) Fedorowicz z Daliowej107. Podczas tego spotkania powołani zostali członkowie nowej Rady (kapituły) AAŁ: ks. K. Polański, katecheta w Sanoku ks. Stepan (Stefan) Wenhrynowicz, ks. I. Cehełyk, ks. S. Jadłowski, ks. T. Kmycikiewicz. Po około miesiącu administrator przeniósł się do Sanoka, przedwojennej siedziby AAŁ108.

Powołanie nowej Rady i przeniesienie się do przedwojennej siedziby nie oznaczało jednak powrotu do normalnego funkcjonowania. Trudna sytuacja Kościoła greckokatolickiego po zakończeniu działań wojennych wynikająca m. in. z układu z 9 września 1944 roku powodowała, że na plan pierwszy wysuwały się kwestie związane z jego realizacją. Do kancelarii Kurii AAŁ, napływały prośby o zwolnienie z pracy w administracji apostolskiej, często związane z przesiedleniem na Wschód109. Miały miejsce naciski na duchownych, aby wymusić na nich zgodę na opuszczenie kraju. W «Księdze Czynności AAŁ»pod datą 19 maja 1945 roku czytamy: «Do siedziby AAŁ przybył szef sekcji śledczej UB Rzeszotko z Sanoka z ks. Krysą w sprawie jego przesiedlenia»110. Do kurii napływały informacje o aresztowaniach duchownych111.

W połowie września 1945 roku przestała funkcjonować Kuria AAŁ112. Stało się to w chwili nielegalnego opuszczenia kraju przez administratora apostolskiego. Ks. O. Małynowśki udał się przez Czechosłowacje do amerykańskiej strefy okupacyjnej w Niemczech. Krok ten został podyktowany realnym zagrożeniem w jakim się znalazł. Z jednej strony był narażony na aresztowanie przez władze, z drugiej – na ataki ze strony polskiego podziemia113. Mógł się tego spodziewać, gdyż był mianowany na to stanowisko w czasie okupacji niemieckiej przez nuncjusza apostolskiego rezydującego w Berlinie. Prócz tego sprzyjał polityce ukrainizacji Łemkowszczyzny prowadzonej przez władze niemieckie. Zarządzanie administracją spoczęło na trzech wikariuszach generalnych: ks. S. Jadłowskiemu, ks. I. Pidharbijowi oraz ks. A. Złupce. Dwaj pierwsi opuścili Polskę na wiosnę następnego roku114.

Praca duchownych, którzy pozostawali na terenie AAŁ była utrudniona. Musieli nieść posługę duszpasterską grekokatolikom, którzy pozostawali na terenach Łemkowszczyzny i jednocześnie uważać, aby nie zostać aresztowanymi i przymusowo wysiedlonymi do USRR115.

21 września 1945 aresztowano ks. bp. J. Kocyłowśkiego – ordynariusza przemyskiego116. Umieszczono go w więzieniu w Rzeszowie. Na przesłuchaniach starano się na nim wymóc poparcie dla akcji wysiedleńczej. Po przewiezieniu go na teren ZSRR, 18 stycznia 1946 roku z powrotem trafił do Przemyśla, skąd go zwolniono.

Stopniowe opuszczanie parafii przez wiernych i duchownych greckokatolickich w wyniku wysiedlenia doprowadzało do stopniowej likwidacji struktur Kościoła greckokatolickiego w Polsce117.

Ostatecznym ciosem dla hierarchii greckokatolickiej w Polsce było ponowne aresztowanie 25 czerwca 1946 roku ks. bp. J. Kocyłowśkiego, a następnie przekazanie go na tereny ZSRR118. Podobnie uczyniono z biskupem pomocniczym ks. H. Łakotą i dwoma członkami kapituły przemyskiej obrządku wschodniego ks. Romanem Reszetyło i ks. Iwanem (Jan) Kuzyczem119.

Po wysiedleniach na Ukrainę Radziecką przeprowadzonych w latach 1944-1946 na terenach Polski pozostało około 30-40 tys. Łemków. Większość z nich była grekokatolikami, mimo iż praktykowali bardzo często w obrządku łacińskim.

Trudno jest ustalić liczbę duchownych unickich przebywających wówczas w Polsce. Według szacunków pojawiających się w opracowaniach historycznych wahała się ona pomiędzy 114 a 120 osób, z tym że nie podaje się gdzie oni pełnili posługę duszpasterską i czy czynili to we własnym obrządku120. Według moich szacunków pozostało na terenie wchodzącym w skład AAŁ 26 duchownych greckokatolickich spośród tych, którzy tu pracowali w 1945 roku, 21 z nich przebywało nadal w swoich miejscach pracy. Duchowni ci pracowali przede wszystkim w zachodniej części Łemkowszczyzny: 16 znajdowało się w dekanatach gorlickim, grybowskim i muszyńskim, 5 – w dekanatach bukowskim, dukielskim, dynowskim i rymanowskim. Dwóch duchownych – ks. A. Pakosz i ks. W. Djak znajdowało się w więzieniu.

W łacińskim obrządku pracowało co najmniej 3 duchownych.

Funkcjonowanie parafii greckokatolickich było jednak utrudnione. Wysiedlono ponad 60% wiernych, wiele wsi zostało całkowicie wyludnionych. Ci co pozostali zamieszkiwali przeważnie w małych grupach rozproszonych po Łemkowszczyźnie. Do wielu z nich nie mógł dotrzeć duchowny greckokatolicki. Dlatego bardzo często dochodziło do sytuacji, gdy Łemkowie zaczęli przychodzić na liturgię do łacińskich kościołów. Tym bardziej, że wiele opuszczonych cerkwi greckokatolickich przejął Kościół rzymskokatolicki, tworząc w nich nowe parafie lub filie już istniejących. Duchowni uniccy starali się w tych trudnych warunkach pełnić posługę duszpasterską.

Wysiedlenie duchownych geckokatolickich z Łemkowszczyzny, a także fakt, że cała hierarchia znalazła się poza granicami Polski, doprowadziły do sytuacji, w której funkcjonowanie administracji apostolskiej miało charakter iluzoryczny. Nie było wiernych, nie było duchownych, a ci którzy pozostali była rozproszona po dość znacznym terenie. Nominalnie administracją apostolską zarządzał wikariusz generalny ks. A. Złupko z Gładyszowa, mianowany jeszcze przez ostatniego administratora. Nie stanowił on jednak wobec władz państwowych partnera w świetle obowiązującego prawa. Dlatego wszelkie sprawy związane z funkcjonowaniem parafii greckokatolickich załatwiane były za pośrednictwem instytucji Kościoła rzymskokatolickiego121.

Korzystając ze swych specjalnych uprawnień nadanych przez Stolicę Apostolską prymas Polski kardynał August Hlond mianował 1 kwietnia 1947 roku wikariuszem generalnym ks. A. Złupkę122. Faktycznie było to osłabienie jego kompetencji, gdyż jako wikariusz generalny mianowany przez ostatniego administratora ks. O. Małynowśkiego był podległy bezpośrednio Stolicy Apostolskiej. Natomiast po 1 kwietnia 1947 roku był wikariuszem podległym prymasowi Polski kardynałowi A. Hlondowi.

Schorowany ks.. A. Złupko zdawał sobie sprawę z tego, iż jednoosobowy zarząd w tej sytuacji może być bardzo ryzykowny, toteż za zgodą prymasa Polski mianował dwóch swoich zastępców. Zostali nimi ks. Wołodymyr (Włodzimierz) Hajdukewycz z Wołowca i ks. Petro (Piotr) Szuflat z Małastowa123. O pełnieniu przez wikariusza swoich obowiązków wiemy tylko tyle, że w kwietniu 1947 roku mianował wykonawcą obowiązków dziekana muszyńskiego ks. S. Dziubynę z Nowej Wsi124. Ks. A. Złupko wkrótce jednak opuścił tereny Łemkowszczyzny udając się do Kostomłotów pod Wrocławiem125. Pozostali na terenach wchodzących w skład AAŁ jego zastępcy – ks. W. Hajdukewycz i ks. P. Szuflat. Opuścili oni tereny Łemkowszczyzny w trakcie przesiedleń w ramach akcji «Wisła», udając się na północne i zachodnie tereny Polski126.

W drugiej połowie 1947 roku zwolniono z więzienia w Wiśniczu ks. Wasylego Djaka. Próbował on reaktywować bez powodzenia greckokatolicką parafię w Krakowie127. Po wysiedleniach na terenach wchodzących w skład AAŁ próbował pełnić posługę duszpasterską ks. Iwan (Jan) Wysoczanski w Krempnej. W tej miejscowości oraz w okolicy pozostało około 40 grekokatolików128.